Złota kawa i kawałek złota, 2020
Złota kawa i kawałek złota opowiadają o technologicznej innowacji, która umożliwiła produkcję kawy o wyglądzie płynnego złota. Produkt ten natychmiast stał się jednym z najbardziej pożądanych towarów na rynku. Tym bardziej, że pojawił się w klimacie ekonomicznym gdzie ceny złota jako bezpiecznej przystani dla kapitału wystrzeliły w górę, podczas gdy świat pędził w rozkręcającej się spirali inflacyjnej.
By zrównoważyć utracone zaufanie w waluty fiducjarne, nowe waluty CBDC (central bank digital currencies) zyskały stałe, częściowe pokrycie w złocie. Wiązało się to z nakazem odsprzedaży państwu fizycznego złota i zakazem jego posiadania pod postacią inną niż biżuteria.
Metamateria, 2020
Pod koniec stulecia pojawiła się technologia, która umożliwiała by ziścił się dawny sen alchemików: Materia Prima, metamateria umożliwiająca przekształcanie się konkretnego związku chemicznego w dowolny pożądany przedmiot. Choć wynalazek ten nie umożliwiał transformacji ołowiu w złoto, stał się sposobem na wytworzenie prawie każdej rzeczy użytku codziennego na życzenie. Używając neuralinka, to co można było sobie wyobrazić, zostawało stworzone. W tym przypadku, otwieracz do wina materializuje się pod wpływem myśli z proszku metamaterii.
Pożeracz plastiku, 2020
Gdzieś w połowie wieku, nowy gatunek bakterii rozwinął się na Wielkiej Pacyficznej Plamie Śmieci. Jej główną zdobyczą było to, że opanowując sposób żywienia się polimerami, opanowała pustą dotychczas niszę ekologiczną. Choć nieszkodliwa dla ludzi, to zamiast stać się rozwiązaniem globalnego problemu śmieci, stała się globalnym problemem dla plastików i pochodnych, przeżerając korodowała dowolny jego napotkany rodzaj, niezależnie od tego czy był on śmieciem, czy też przedmiotem użytku. Podczas gdy większość regionów rozwiniętych, kosztem dość dużych wyrzeczeń zastępowała plastik różnego rodzaju technologiami ceramoplastycznymi, kraje rozwijające się w dramatyczny sposób podupadły, nie mogąc wyłożyć odpowiednich środków by przeciwdziałać rozkładowi.
Ściskanie światła, 2020
Uderzenie meteorytu, zmiany klimatyczne wywołujące niespotykane dotychczas klęski głodu. Można powiedzieć, że o ile kultura w krajach Okcydentu przez grubo ponad połowę wieku dość skutecznie wypierała temat śmierci, delegując ją do szpitali i krajów trzeciego świata, o tyle w XXI wieku, zaprzeczenie jej istnieniu stało się praktycznie niemożliwe. I być może powrót śmierci do dyskursu publicznego, jej ponowne odnalezienie, jest największym odkryciem tego stulecia. Życie ludzkie jest kruche, zależne od świata natury i skończone.
Ten temat pod postacią tendencji zwanej neoegzystencjalizmem stał się jednym z głównych nurtów XXI stulecia. W „Ściskaniu światła”, artysta przysuwa granicę destrukcji do niewygodnej bliskości. Świecąca neonowa rurka jest utrzymywana w zawieszeniu przez szczęki imadła; pół obrotu wajchy dalej, delikatne zachwianie warunków – powoduje, że na zawsze gaśnie.
Meteoryt atlantycki, 2020
Meteoryty, to sposób w jaki natura co jakiś czas zadaje to samo pytanie: Jak idzie Wam rozwój programu eksploracji kosmosu?
W połowie XXI wieku doszło do kolizji 300 metrowej asteroidy Gorgona z Ziemią. Została ona odkryta na parę tygodni przed zderzeniem, gdy wypchnięta z Pasa Kuipera przez przelatującą kometę ruszyła w kierunku centrum Układu Słonecznego. Systemy zmiany lotu obiektów kosmicznych nie dały rady w pełni odchylić jej toru – zamiast uderzyć w okolice miasta Salwador w Brazylii, uderzyła w południową część oceanu Atlantyckiego, około 1200 kilometrów od jej linii brzegowej. Powstała fala tsunami w przeciągu półtorej godziny zalała całe jej północne wybrzeże, a trzy godziny później uderzyła w wybrzeże Zatoki Gwinejskiej.
Była to największa klęska naturalna w odnotowanej dotąd historii ludzkości, zarówno ze względu na gęstość zaludnienia tych rejonów i jak wielkość fali. Szacuje się, że w kataklizmie życie straciło około 20 milionów ludzi. Był to też przyczynek do reaktywacji działających już wówczas tylko z imienia Organizacji Narodów Zjednoczonych, i powstania UNSEA (United Nations Space Exploration Agency) – największej od tego czasu agendy zajmującej się kwestią eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Czarne jabłka z Antarktydy, 2020
Klęski głodu, które przetaczały się przez kontynent afrykański między latami 40. a 70. XXI wieku pociągnęły za sobą największe w historii ludzkości fale migracji. Odbywały się one w kierunkach tam, gdzie znajduje się ziemia uprawna, bądź lepszy, niż ten z którego się ucieka, świat. Jedna z fal ruszyła na północ i tam zatrzymała się na skraju Morza Śródziemnego. Europa nie otworzyła swoich wrót, ustanawiając poprzez kombinację instrumentów finansowych i siły militarnej protektoraty na północnym wybrzeżu Afryki, których zadaniem było powstrzymywać przybyłe masy ludzi. Druga fala, skierowana na południe, przybyła do RPA i efektywnie spowodowała zapaść ekonomiczną tego kraju.
Nie zatrzymując się tam, duże ilości mieszkańców Afryki stały się pierwszymi osadnikami na Antarktydzie, której północne wybrzeże, w wyniku zmian klimatycznych, zaczęło nadawać się do życia. Do końca wieku powstaje tu pierwsze miasto na kontynencie, którego liczebność przekracza milion osób, Nowy Johannesburg. Jedną z uprawianych na wybrzeżu roślin stały się czarne jabłka z pochodzącej z Tybetu odmiany przyzwyczajonych do niskich temperatur. Te owoce stały się jednym z charakterystycznych produktów eksportowych Antarktydy.
Kodowana dopamina, 2020
Jednym z efektów opanowania technologii klonowania ciał ludzkich było powstanie nowego rodzaju miejsc rozrywki jakimi były seksodromy. Wyparły one niemalże w całości inne formy pornografii oraz poszerzyły i tak znaczny dystans pomiędzy tradycyjnymi cis-płciami. Seksodrom działał poprzez podpięcie własnego układu nerwowego via złącze cyfrowe do nieożywionego (pozbawionego świadomości) ludzkiego ciała, ciała które genetycznie udoskonalone, fizycznie było przystosowane do dawania i odbierania znacznie szerszej gamy przyjemności.
Głównym ograniczeniem jakie było narzucone prawnie, był dopuszczalny poziom neuroprzekaźników związanych z przyjemnością w mózgu użytkownika. Po przekroczeniu pewnej ilości – użytkownik był odłączany, tak, by móc się zregenerować. To doprowadziło do powstania czarnego rynku neuroprzekaźników. Kodowana dopamina, endorfina i oksytocyna była zażywana przed podpięciem neurouprzęży i następnie uruchamiana pod wpływem impulsów elektrycznych generowanych przez przyłącze od momentu podania kodu dostępu. Oprócz uzależnienia fizycznego, zdarzało się, że amatorzy wspomaganych doznań dosłownie – umierali z rozkoszy.
Kolonia karna Tesla, 2020
Śmierć Elona Muska podczas lądowania na Marsie zmieniła charakter konglomeratu Tesla. Odchodząc od bardziej wizyjnych rozwiązań, zarząd spółki w pogodni za zyskiem połączył posiadaną technologię (loty międzyplanetarne) z sytuację ekonomiczną ziemi (upadek pracy przy jednoczesnym braku uregulowania kwestii długu) i w serii decyzji przekształcił Teslę w największą w historii korporację więzienniczą. Zamiast wywozić dłużników do Australii jak ongiś, lądowali oni na srebrnym globie, w odkrywkowych kopalniach metali ziem rzadkich. Wraz z tym powrócił zwyczaj, który towarzyszył zsyłkom na południowy kontynent: skazani pozostawiali swoim bliskim tzw. convict love tokens, medaliony, które miały im przypominać o tym, że tam w górze, na księżycu jest ktoś bliski ich myślom.
Policja synchroniczności, 2020
Przypuszczenia co do tego, że w ludzkim mózgu, a dokładniej w szyszynce znajdują się struktury, które umożliwiają wpływanie na stan splątania kwantowego, okazały się prawdziwe. Wraz z rozwojem neurotechnologii pojawiły się uprzęże, które wzmacniały te możliwości. Oznaczało to, że różnego rodzaju podlegające woli synchroniczności stały się możliwe. Przy dobrym splątaniu, wrogowie, mogli paść na zawał serca, można było wygrać wszystko, co do wygrania w kasynie, rzeczy, które były niedostępne, nagle okazywały się być na wciągniecie ręki.
Jako, że stanowiło to poważne wyzwanie dla trwałości struktur społecznych powołane zostały nowe formacje policyjne zwane policją synchroniczności, których zadaniem było śledzenie lokalnego kwantowego pola społecznego, i wyławianie fluktuacji, które wychodziły znacząco poza zakres prawdopodobieństwa. Innymi słowy wróciły polowania na czarownice.
Spotkaj się ze mną pod platanem w południe, 2020
Rozwój osobistych SI (sztucznych inteligencji) i równoległy do tego zanik konieczności/możliwości pracy zarobkowej zapoczątkował proces rezygnacji z liniowego czasu. Pilnowanie godziny, konkretnego rytmu dopasowanego do fordowskiego modelu produkcji, przestało być potrzebne. Pojawiły się jurysdykcje, gdzie pomiar czasu przestał obowiązywać.
Ponieważ ludzie funkcjonowali w oparciu o oplatającą wszystkie aspekty życia sieć osobistych SI, które pilnowały by organizacyjnie rzeczy się spotykały, możliwe było umówienie się w południe i spotkanie się dwójki ludzi o tej samej porze bez patrzenia na zegarek. Ich SI nawigowały to spotkanie poprzez wskazówki, kiedy należy zacząć się szykować, kiedy wyjść by pojawić się o podobnej porze w tym samym miejscu.
Dwumowa, 2020
W XXI wieku nastąpiło znaczące zawężenie debaty publicznej, które można określić mianem nowego moralizmu, lub też dyktatu politycznej poprawności – u swego podłoża mieszanki Cancel Culture z wywodzącym się z Chin systemem Social Score. Poprawność ta była dla każdego kraju, lub korporacji inna, także to, co można było powiedzieć w zjednoczonej Korei, nie koniecznie było tym co można było powiedzieć w FIAT-Libia Zachodnia, albo Republice Anglii i Walii. To, co padało z ust ludzkich, musiało być zgodne z obowiązującym modusem myślenia. Ponieważ większość przestrzeni automatycznie była włączona w media społecznościowe, gdzie przebywanie wiązało się z automatycznym publikowaniem treści (czy to samemu, czy pasywnie poprzez innych), to potencjalnej ocenie podlegała większość wypowiedzi – a te które odbiegały od normy (jakakolwiek ona by nie była) były podstawą do ostracyzmu społecznego nakręcanego przez armię botów pilnujących standardów sieci społecznościowych. Ostracyzm ten prowadził nierzadko prowadził do utraty pracy, znajomych czasem i rodziny.
Dużo ludzi rozwinęło mechanizm kompensacyjny pod postacią dwumowy. Jedna mowa była przeznaczona na użytek publiczny, a druga – stanowiła odbicie tego co się naprawdę czuje/uważa i była przeznaczona na użytek własny, oraz garstki zaufanych osób. Z pomocą przychodziło tu rozprzestrzenienie się sztucznie wytworzonej technobiologicznej chimery zwanej uszakiem pospolitym – narośli o kształcie uszu porastającej ściany budynków, a jednocześnie funkcjonującej jako anonimowe węzły w architekturze wi-fi. Ludzie szeptali weń, oraz odbierali w zanonimizowany sposób wszystko to, co musiało być wypowiedziane, a wypowiedzenie czego pod swoim imieniem mogłoby ściągnąć na nich kłopoty.
Empatyna, 2020
Odkrycie empatyny było katalizatorem do powstania pierwszej nowej religii Ery Wodnika. Empatyna była substancją zwiększającą aktywność neuronów lustrzanych do tego stopnia, że osoba ją przyjmująca w nieunikniony sposób odczuwała to, co czują inne osoby. Dawało to poczucie współczucia i komunii z innymi, tym większe im więcej osób naraz pozostawało we współempatii.
Bratnictwo, bo taką nazwę przyjął ten ruch religijny rozprzestrzeniło się na świecie jak ogień, wywracając wiele wcześniejszych struktur, w tym w znaczący sposób ograniczając nierówną dystrybucje dóbr. Ludzie, empatyzując z innymi, po prostu nie byli w stanie znieść niedostatku przeżywanego przez inne osoby.
Była to religia bez istot nadprzyrodzonych. Jedynymi uznanymi nadnaturalnymi istotami były duchy zbiorowości, poczucia wspólnoty odczuwanego wspólnie przez dziesiątki tysięcy osób naraz, jednak nie miały one charakteru absolutu, lecz duchów opiekuńczych. Pojawiały się i znikały wraz z doświadczeniem zbiorowym.
Jak każdy ruch religijny, tam gdzie istnieje światło jest tez i ciemność. Bratnictwo traktowało osoby fizycznie niezdolne do empatii jako pariasów, wyrzucając ich poza nawias empatynowych społeczeństw, poprzez mimowolny ostracyzm, który spotykał osoby, których nie można było odczuć.
Empatyna była przyjmowana w formie różnokolorowych kryształów, które przyklejało się do czoła i które powoli wnikały do krwiobiegu poprzez skórę. Dzięki temu, że były w widocznym miejscu, każdy widział jak bardzo zanurzona we współodczuwaniu jest dana osoba i jak należy ją w związku z tym traktować.
E-psychoza, 2020
XXI wiek był, jak i wieki poprzednie, areną ewolucji sposobów prowadzenia wojen. Jednym z budzących największą grozę wynalazków był atak e-psychotyczny. Była to broń kontekstualna, wykorzystywała fakt, że około 80% populacji krajów rozwiniętych i 40% rozwijających się była stale podpięta swoim systemem nerwowym pod neuralink, urządzenie wejścia-wyjścia, łączące i obsługujące przekazywanie impulsów w mózgu z siecią wi-fi.
E-psychoza była taktyczną bombą informacyjną atakującą populację wybranego terenu poprzez serię nagłych wyrzutów koktajlu neuroprzekaźników w ludzkim ciele, w taki sposób, że prowadził do epizodu psychotycznego, trwającego aż do momentu odwirusowania lokalnej sieci. Głównym celem tego ataku było całkowite, tymczasowe załamanie się społeczności oraz koszt ekonomiczny, gdyż duży procent populacji wymagał kilkumiesięcznej rehabilitacji przywracającej do użyteczności koordynację ciała i układu nerwowego. Po trzech tygodniach w miarę udanej terapii, tak wygląda kółko narysowane przez pacjenta doświadczonego przez e-psychozę. Kolory podstawki oddają charakterystyczne „przebicie” kolorystyczne i redukcję wizji jakie jest czasowym efektem tego ataku.
Podstawka pod rekombinator osobowości, 2020
Można powiedzieć przewrotnie, że w tym wieku każdy będzie miał swoje 15 minut anonimowości. I ani sekundy dłużej. Choć nie jest to zagwarantowane. Anonimowość stała się w pewnym momencie tego stulecia dobrem ekskluzywnym, wręcz niedostępnym.
Czasowa zmiana tożsamości stała się luksusową usługą. O ile można było zmodyfikować twarz, o tyle główny problem stanowił sposób wysławiania się, łączenia słów, składnia, nawyki, upodobania, których kombinacje były bezbłędnie identyfikowane przez algorytmy. Do ich zmylenia powstał rekombinator osobowości – sztuczna inteligencja, która na bazie kopii pamięci użytkownika, w realnym czasie podpowiadała modyfikacje do historii, które miały być opowiedziane, podsuwając zachowania i zdania, które były jednocześnie bliskie użytkownikowi i zatopione w innym kontekście, uniemożliwiając trafną identyfikację osoby. Rekombinator fizycznie był systemem złożonym z kilkudziesięciu połączonych ze sobą kulek, reprezentujących obszary wspomnień i pamięci. Przez zmianę ich trójwymiarowego układu, jak w kalejdoskopie zmieniał się obraz osobowości – choć składała się z tych samych elementów, to obraz całości był inny.
Aureola, 2020
Po 2040 roku, znaczna część ludzi stała się zbędna dla funkcjonowania machiny ekonomicznej. Większość z nich nie produkuje nic, gdyż ich praca jest zastępowalna w łatwy sposób. Ich aktywność jest pozbawiona wartości ekonomicznej. W ten sposób nowożytna równoważnia praca – dług została pozbawiona jednego ze skrzydeł. Co zatem dzieje się z drugim? Dług, w klasycznym rozumieniu czas x energia, jest niespłacalny, bo nikt nie chce nieopłacalnej ludzkiej pracy, a cyfry pozostają niezmienne. To wygenerowało olbrzymi problem godnościowy w społeczeństwie, od setek lat przyzwyczajanym do idei, że praca nadaje godność, gdyż w tym postludzkim świecie – większość ludzi jest po prostu niepotrzebnym obciążeniem dla systemu.
W społeczeństwie szybko następuje proces powstawania kast. Świat dzieli się na kastę ludzi obciążonych niespłacalnym, wiecznym długiem, którego ciężar wisi nad nimi cały czas. Kastę posiadającą, która zajmuje się mniej lub bardziej wystawnym, nieustannie transmitowanym życiem, oraz kastę „niezastąpionych”, ludzi, których praca jest ciągle niezbędna dla funkcjonowania systemu i dlatego tym cenniejsza. Kasta najniższa utrzymuje się z rodzaju dochodu podstawowego, którego koszt jest odejmowany od ich głosu wyborczego, zgodnie z zasadą, że tylko ci, którzy mogą spłacać swój dług, mają głos – pozostający w proporcji do zdolności jego obsługi.
Jako że ludzie są z natury zwierzętami hierarchicznymi, bardzo szybko pojawiają się symbole, dzięki którym mogą demonstrować swoją wyższość nad innymi, efektywnie odróżniając kasty od siebie. Dwie górne kasty, które stanowią mniejszościową grupę rządzącą społeczeństwem (stanowiąc około 15% populacji społeczeństwa) oznaczają się przy pomocy aureoli – złocistego lub srebrzystego światła emitowanego dookoła głowy przy pomocy cudów nanotechnologii. Kasta niższa, ma zakaz obnoszenia się z jakimikolwiek ich imitacjami – ale bywa to nagminnie obchodzone przez mimetyczne skłonności ludzi za pomocą fryzury, nakrycia głowy, luminescencyjnych tatuaży etc. Raz do roku jednak na Święto Równości, w najdłuższy dzień roku, wszyscy ludzie są zrównani, i wówczas plebs zakłada na swoje głowy imitacje aureol – plastikowe, metalowe, kartonowe, które są specjalnie na tę okazję sprzedawane na straganach.
Orbitalna uprawa zbóż (pszęzioło), 2020
Pomiędzy latami 40., a 60. XXI wieku olbrzymie połacie Afryki, Indii, Ameryki Łacińskiej oraz Bliskiego Wschodu pustoszyły klęski głodu dotykające dziesiątki milionów ludzi. Miały one swoje źródło w kombinacji eksplozji demograficznej, erozji gleb i migracjach ludności w związku z globalnym ociepleniem (+3 stopnie do 2069 roku od początku stulecia, w skali globu) oraz niewydolnością organizacyjną organizmów państwowych. Jednym ze sposobów przeciwdziałania tej sytuacji, stał się zainicjowany przez publiczno-prywatne konsorcjum ONZ-Boeing pas uprawnych platform orbitalnych okrążających Ziemię na różnych wysokościach geograficznych. W efekcie tego, główna rośliną uprawną stało się pszęzioło (Triticum Cannabidae Sativa L.) Szczep ten został zmodyfikowany w do uprawy w warunkach 0 G w taki sposób, by rodzić szczykłosy znacznie przekraczające rozmiarem to, co byłoby możliwe do uzyskania w warunkach uprawy ziemskiej. Jego wprowadzenie umożliwiło stworzenie bazy stałej nadwyżki żywności dostępnej w przeciągu 24 godzin na dowolnym terytorium ziemi.
Syntetyczna ludzina, 2020
W latach 30 XXI wieku, na skalę światową ruszyła produkcja sztucznego mięsa. Dość szybko od jego przemysłowej uprawy, punkt ciężkości przeszedł do lokalnej, a czasem wręcz kraftowej produkcji. Oprócz gatunków hodowanych dotąd, pojawiły się nowe syntetyczne mięsa nigdy nie istniejących gatunków, jak i próby rekonstrukcji mięs gatunków dawno wymarłych.
Ponieważ do jego wytworzenia nie trzeba było wiele więcej niż startowej próbki tkanki, oraz autoklawu w którym odbywała się uprawa, w niektórych regionach ziemi jako delikates pojawiła się syntetyczna ludzina. Próby ustawowej regulacji tego zjawiska dość szybko spełzły na niczym, gdyż jasnym było to, że syntetyczne ludzkie mięso powstaje bez krzywdy dla jakichkolwiek istot czujących i dawne zasady moralności nie mają tu zastosowania. W bardziej progresywnych kuchniach syntetyczna ludzina stała się przysmakiem. Dla podkreślenia wyjątkowości dania, savoir-vivre poszerzył się o kategorię sztućców do jej spożywania, będącym karbowanym wariantem sztućców do spożywania steków.
Pojedynki, 2020
Wraz z przesuwaniem się granicy tego, co akceptowalne do oglądania jako rozrywka, na scenę dziejową powróciły pojedynki na broń białą. Najpierw wszelkiego rodzaju Fame MMA zostało zastąpione wariantami boksu rzymskiego (walką na gołe pięści, bez ochraniaczy), a następnie, wraz z postępami medycyny (drukowanie 3D ludzkich organów na bazie tkanki dawcy) jako spektakl powróciła walka do „pierwszej” krwi” przy pomocy broni białej. Walki te były zarówno przywilejem jak i obowiązkiem ludzi pozostających na świeczniku medialnym. Koszty opieki medycznej jak i olbrzymie kwoty na jakie opiewało ubezpieczenie NNW pokrywały transmitujące wszystko sieci informacyjne. Zdarzały się podczas tych walk wypadki śmiertelne. Za pierwszą ofiarę uważa się prezentera pogody z kanału CNBC News, nieszczęśliwie ugodzonego rapierem.
Hibernacja, 2020
Jest powiedzenie „czasu nie da się zaoszczędzić”. XXI wiek znalazł sposób na obejście tej kwestii. Nauce udało się wyodrębnić jedną z atawistycznych zdolności umysłu, jaką jest zdolność ciała do hibernacji. O ile na początku, jej zastosowania były głównie medyczne – stabilizowanie organizmów w szoku, lub chęć dotrwania do jakichś konkretnych wydarzeń, o tyle wraz z rozpowszechnieniem się i zwiększeniem się dostępności tej technologii, szybko pojawiła się hibernacja na podłożu ekonomicznym – procesy życiowe ludzi były wprowadzone w uśpienie, by zaoszczędzić na kosztach życia podczas np. miesięcy zimowych, odżywając z kolei latem. Jednym z najpopularniejszych specyfików dla tych „sezonowych ludzi” stały się żele do pielęgnacji skóry podczas hibernacji, tak by nie wysychała i nie pękała ze względu na obniżoną elastyczność i temperaturę. Butelki po nim zalegały w wygaszonych z życia kwartałach miast zimą, niczym maseczki jednorazowe na ulicach miast w latach dwudziestych XXI wieku.
(Prawie) zagubione równanie, 2020
Historia najsłynniejszego odkrycia naukowego XXI wieku wiąże się ze zgniecioną i wyrzuconą do kosza kartką. Omyłkowo usunięta, zawierała równania Marzyciela – Yamato, pary fizyków, którzy pod koniec lat 80. udowodnili możliwość podroży z prędkością nadświetlną w przestrzeniach subatomowych na wyliczoną przez siebie maksymalną odległość splątania kwantowego (14,7 roku świetlnego).
Po skończeniu równania kartka omyłkowo została wyrzucona do kosza – orientując się o pomyłce, następnego dnia cały Instytut Maxa Plancka ruszył do miejskiej sortowni śmieci by ją odnaleźć. Forma znalezionej po paru godzinach zguby została zreplikowana i stanowiła od tej pory rodzaj anegdotycznego suweniru – pod postacią magnesu na lodówkę, dla odwiedzających instytut gości.
Delfinokoder, 2020
25 lat po nadaniu przez pierwszy kraj na ziemi, Indie, statusu osób nie-ludzkich delfinom (2013), po raz pierwszy udało się wyodrębnić składnię języka delfinów i opracować jego słownik. Główną barierą komunikacyjną była kwestia jej zrozumienia, co wiązało się ze zrozumieniem nie-ludzkiego społeczeństwa, o innym sposobie pracy umysłu i innych wartościach. To odkrycie doprowadziło pełnego uznania podmiotowości delfinów, oraz podmiotowości ludzi przez delfiny oraz do wzajemnego uregulowania stosunków między ludzkością a delfiniością.
Praktycznie rozmowa z delfinem przebiega przy użyciu delfinokoderu, instrumentu jednocześnie komunikacyjnego i muzycznego. Z wyglądu i podstaw konstrukcji jest on mieszanką sitary z thereminem, dźwięki na nim generuje się jedną ręką ubraną w specjalną trójpalczastą rękawiczkę, gdzie każdy z palców ma inny potencjał magnetyczny. Interferencje tych magnesów z polem elektromagnetycznym generowanym przez urządzenie bezpośrednio modulują mowę delfinią.
Projekt “21 rzeczy na XXI wiek” został zrealizowany w ramach Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa narodowego 2020